Przypuszczam, że większość z was wie doskonale iż wypadanie włosów jest zjawiskiem całkiem naturalnym. Codziennie tracimy po kilkadziesiąt (nawet sto i nieco więcej) włosów i nic złego się nie dzieje, w każdym razie nie jest to powodem do rwania włosów z głowy. Jeśli jednak zjawisko to się nasila albo włosy, które wypadły nie są po pewnym czasie zastępowane nowymi włosami mamy powody do niepokoju, bo to oznacza tylko jedno: łysienie. Łysienie jest zjawiskiem, które prowadzi do przerzedzenia się czupryny w różnych miejscach w zależności od tego, co jest jego przyczyną. Wypadanie włosów u kobiet, mężczyzn, dzieci i nastolatków przebiega inaczej, a zróżnicowanie typów łysienia umożliwia diagnozę i udane leczenie.
Wypadanie włosów bywa uwarunkowane genetycznie, bywa więc dziedziczone, ale w rzeczywistości na włosy wpływa bardzo wiele czynników zewnętrznych, które można wyeliminować bądź też ograniczyć ich szkodliwy wpływ na czuprynę. Poznajmy najpierw te czynniki.
Co źle wpływa na włosy?
Jednym z głównych winowajców jest dieta. Współcześnie mamy tendencję do niezdrowego, niezgodnego ze zdrowym rozsądkiem odchudzania się, które bywa przyczyną łysienia bardzo wielu kobiet. Niedobór składników odżywczych bardzo niekorzystnie wpływa na włosy, a żeby łysieniu zapobiec musimy pamiętać właśnie o diecie. Zmieniając nawyki żywieniowe powinniśmy bardzo uważnie obserwować naszą czuprynę. Nadmierne wypadanie włosów jest jednym z pierwszych sygnałów świadczących o tym, że dieta jest nieodpowiednia.
Włosom szkodzi też nadmiar zabiegów stylizacyjnych i stosowanie zbyt wielu środków do pielęgnacji. Obciążając włosy niszczymy je. Nawet niektóre odżywki mogą wpływać na włosy niekorzystnie. Lepiej więc zadbać o zachowanie umiaru.
no, żeby nad tym zapanować trzeba się naprawdę nieźle postarać, bo nie wszystkim pomaga to samo, ale (uwaga!) znalazłam tutaj coś niezawodnego - jak myślicie taki grzebień na łysienie (z pierwszego miejsca) faktycznie tak dobrze działa?
OdpowiedzUsuń